Morawy 2021

Morawy – Mikulov – Zamek i piękne widoki

Czeskie Morawy znajdują się na popularnej trasie tranzytowej Polaków jadących samochodem w kierunku Chorwacji i Adriatyku. Tuż przed granicą z Austrią zlokalizowane jest nieduże, liczące niespełna 8 tysięcy mieszkańców, miasteczko Mikulov. Nie sposób go nie zauważyć, wzniesiony na wysokim wzgórzu zamek widać bowiem już z daleka. Wystarczy tylko odbić z głównej trasy i jestem już w uroczym Mikulovie.

Z pozostawieniem samochodu nie ma najmniejszego problemu. Darmowe miejsca parkingowe znajdują się wokół starówki, wystarczy zostawić auto i przejść pieszo dosłownie 5 minut. Nieco gorzej wygląda sytuacja z dojazdem pociągiem. Stacja kolejowa znajduje się w dolnej części miasta, na jego obrzeżach w przemysłowej okolicy. Spacer na pewno będzie długi i w początkowo niezbyt zachęcającej okolicy.

Zwiedzanie Mikulova zaczynam od rynku, a w jego centralnym punkcie, podobnie jak w innych miastach i miasteczkach, dumnie stoi kolumna morowa. Wokół też krzątanina ekip technicznych, wszak byłem we wrześniu i na Morawach trwało właśnie winobranie, a w związku z tym bardzo wiele lokalnych imprez i festynów. Okoliczne kamienice w zdecydowanej większości wyremontowane i bardzo zadbane. Na brak lokali z piwem, restauracji i cukierni na pewno nikt nie będzie narzekał.

Tym co widać w Mikulovie już z daleka, jest wzniesiony na wzgórzu zamek. Zlokalizowany tuż przy starówce, pierwotnie romański, obecnie w stylu barokowym. W jego wnętrzach mieści się muzeum, którego jednak nie zwiedzam. Wstęp na zewnętrzny teren zamkowy jest darmowy i zdecydowanie warto tam wejść, przede wszystkim ze względu na widoki, a te na miasto jak i całą okolicę są przepiękne.

Podziwiając widoki z góry, pierwszym co rzuca się w oczy jest wieża pobliskiego XVII wieża kościoła św. Wacława. A poza tym, wokoło czerwone dachy i nieco dalej morawskie wzgórza z winnicami.

Właśnie, wzgórza…jedno szczególnie zwróciło moją uwagę. Wyglądało na zlokalizowane bardzo blisko, a na jego szczycie znajdował się niewielki kościółek. Szybko doczytałem, że jest to wzgórze o nieco śmiesznie brzmiącej nazwie – Svatý Kopeček, czyli w tłumaczeniu na język polski Święty Pagórek. Wysokie na 363 metry jest bardzo ważnym lokalnym centrum pielgrzymkowym. Wzdłuż drogi prowadzącej na górę znajdują się trzy kaplice, a czwarta z nich wraz z dzwonnicą wybudowana została na samym szczycie. Prowadzi tędy także droga krzyżowa. Trasa nie wydawała się długa i trudna, ale ze względu na upał i spore nachylenia, spacer z centrum Mikulova zajął mi niemal godzinę.

Szlak zaczyna się przy jednej z ulic miasta i jest bardzo dobrze oznakowany. W latach 90. ustanowiono tu nawet rezerwat przyrody celem ochrony gatunków roślin, a występują tu np. rośliny charakterystyczne dla terenów stepowych – na najbardziej nasłonecznionym, południowym stoku. Ze szczytu rozpościera się natomiast piękny widok na całe miasto Mikulov, Morawy oraz Austrię, której granica znajduje się niespełna 3 kilometry dalej na południe.

Jadąc w kierunku Wiednia i południa Europy (albo też stamtąd wracając) zdecydowanie polecam zrobić krótki postój w Mikulovie. Nie trzeba nadkładać dodatkowych kilometrów zjeżdżając z trasy, a na samo zwiedzanie wystarczy poświęcić godzinę. To też dodatkowa okazja na zjedzenie czegoś typowo czeskiego, a także zrobienie zapasów lokalnego wina i piwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *